Mój blog ma już miesiąc - wow! - lecz kiedy na niego wchodzę widzę...
<---- coś takiego. Chociaż nie. Lepiej odzwierciedlałby to obrazek wymarłego miasta Dzikiego Zachodu, z pustynnymi krzaczkami przelatującymi przez ulicę tuż przed walką rewolwerowców.
Ale i tak Was kocham moi drodzy czytelnicy, w sumie za to, że jeszcze macie siłę czytać te pierdoły. :* Cóż mogę powiedzieć? Nic. Przynudzam jak zwykle. Kolejne trzy dni nie byłam w szkole. Niby jestem chora ale w sumie ciężko określić co mi jest. Czuję się jak trup, o. Zdesperowana, zdecydowałam wrócić do mojego dawnego zwyczaju - biegania. Problem jedynie w pogodzie ale na szczęście w prognozach mówili, że 8 marca będzie koło 15 stopni. Na plusie. Znaczy to, że z dnia na dzień będzie coraz cieplej. Świetnie! :)Mimo wszystko założyłam wczoraj dresy, kurtkę, opatuliłam się szalikiem, ciepłą czapą i znalazłam stare adidasy. Słuchawki, telefon i wio.
Czułam się jak skończony debil brodząc w śniegu i kałużach na szczęście dalsza część drogi była już w miarę spoko, trochę wody ale trudno. Pomysł szalony, iście diabelski a jednak poskutkował. Cholerne nudności utrzymujące się przez tydzień zmalały, zjadłam obiad. Za niedługo zabiorę się za kolację. Kataru jest mniej mimo, że kiedy wróciłam w butach miałam jezioro. Gorący prysznic po wszystkim i jazda spać. I tak, uważajcie mnie za wariata ale wariacki pomysł sprawił, że dziś czuję się całkiem inaczej. :)
A Wy? Uprawiacie jakieś sporty? Biegacie, gracie w siatkę, chodzicie na basen czy może coś innego? Kiedy tylko zrobi się cieplej zamierzam na stałe wrócić do biegania, uwielbiam to.
A Wy? Uprawiacie jakieś sporty? Biegacie, gracie w siatkę, chodzicie na basen czy może coś innego? Kiedy tylko zrobi się cieplej zamierzam na stałe wrócić do biegania, uwielbiam to.
Macie pomysły o czym mogłabym zrobić następną notkę? Proszę pisać w komentarzach. ;)
Juszko, pamiętam o Twojej prośbie dotyczącej zdjęcia grzywki niestety wstawię je w następnej notce, nie mam teraz niczego co mogłoby zrobić zdjęcie.
Notka krótka i bez sensu, brak natchnienia i zamuła.
Juszko, pamiętam o Twojej prośbie dotyczącej zdjęcia grzywki niestety wstawię je w następnej notce, nie mam teraz niczego co mogłoby zrobić zdjęcie.
Notka krótka i bez sensu, brak natchnienia i zamuła.