niedziela, 24 lutego 2013

10

     Myślę nad zmianą wyglądu bloga. Na jakiś taki bardziej zachęcający, taki, który nie wygląda jak cmentarzysko zmartwień i żalów. Poważnie, ostatnio przeglądałam Wasze blogi i blogi innych i stwierdzam, że u Was jest jakoś ładnie ogarnięte a u mnie to istny rozpie*dol. Fajnie, że ciemno ale zbyt ciemno. I te notki, jak piszę to o wszystkim naraz. Może by tak zacząć rozdzielać tematy? Nie wiem, jakoś to ogarnąć.                                            
Mój blog ma już miesiąc - wow! - lecz kiedy  na niego wchodzę widzę...  
<---- coś takiego. Chociaż nie. Lepiej odzwierciedlałby to obrazek wymarłego miasta Dzikiego Zachodu, z pustynnymi krzaczkami przelatującymi przez ulicę tuż przed walką rewolwerowców.





Ale i tak Was kocham moi drodzy czytelnicy, w sumie za to, że jeszcze macie siłę czytać te pierdoły. :* Cóż mogę powiedzieć? Nic. Przynudzam jak zwykle. Kolejne trzy dni nie byłam w szkole. Niby jestem chora ale w sumie ciężko określić co mi jest. Czuję się jak trup, o. Zdesperowana, zdecydowałam wrócić do mojego dawnego zwyczaju - biegania. Problem jedynie w pogodzie ale na szczęście w prognozach mówili, że 8 marca będzie koło 15 stopni. Na plusie. Znaczy to, że z dnia na dzień będzie coraz cieplej. Świetnie! :)Mimo wszystko założyłam wczoraj dresy, kurtkę, opatuliłam się szalikiem, ciepłą czapą i znalazłam stare adidasy. Słuchawki, telefon i wio. 
Czułam się jak skończony debil brodząc w śniegu i kałużach na szczęście dalsza część drogi była już w miarę spoko, trochę wody ale trudno. Pomysł szalony, iście diabelski a jednak poskutkował. Cholerne nudności utrzymujące się przez tydzień zmalały, zjadłam obiad. Za niedługo zabiorę się za kolację. Kataru jest mniej mimo, że kiedy wróciłam w butach miałam jezioro. Gorący prysznic po wszystkim i jazda spać. I tak, uważajcie mnie za wariata ale wariacki pomysł sprawił, że dziś czuję się całkiem inaczej. :)
     A Wy? Uprawiacie jakieś sporty? Biegacie, gracie w siatkę, chodzicie na basen czy może coś innego? Kiedy tylko zrobi się cieplej zamierzam na stałe wrócić do biegania, uwielbiam to. 


Macie pomysły o czym mogłabym zrobić następną notkę? Proszę pisać w komentarzach. ;)
Juszko, pamiętam o Twojej prośbie dotyczącej zdjęcia grzywki niestety wstawię je w następnej notce, nie mam teraz niczego co mogłoby zrobić zdjęcie.
Notka krótka i bez sensu, brak natchnienia i zamuła.

12 komentarzy:

  1. Ja sobie obiecałam że zacznę biegać jak stopnieje śnieg, ale nie wiem czy mi się uda :O Już miesiąc temu to sb obiecałam i nawet nie zauważyłam kiedy stopniał :O Czekam z niecierpliwościa na zdjęcie grzywki xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieje, że uda ci się zmiana wyglądu bloga, przydałoby się więcej kolorków :D i nagłówek <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę, że chce Ci się biegać!
    Z tym grubaskiem, to denerwuję moją siostrę, bo nie lubi jak tak na nią mówię ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam biegać ale niestety moje plany nie wypaliły :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie piszesz :) Sama też lubię biegać jednak nie zawsze mam na to czas :) Zapraszam do mnie, może coś Cię zainspiruje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łee, ami się cmentarzysko podobało,lubie ciemność :D Powiem Ci, że nieważna jest ilość czytaleników, tylko Twoja koncepcja. I już :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja biegam sobie codziennie na wf i to jest męczące ale mimo to lubię biegać ;)
    Obserwuję i zapraszam do mnie ;D
    zumi-lumi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobają mi się Twoje notki, fajnie się je czyta ;) Też chciałabym zacząć biegać...Dziękuję za komentarz, dodaję do obserwowanych. pozdrawiam, triadlight.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  9. "Before I Die" :).
    Ja jeżdżę konno, a od wiosny mam jeździć na Sygnał do trampkarzy i na siatkówkę chodzić, i może na karate :). Obserwuję :D

    http://the-szlachta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też zaobserwowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zwariowałaś?! Wygląd jest prześliczny! Jedynie co, to tylko tło inne! A ani mi się waż zmieniać nagłówka, bo zabiję! -.-
    Chciałabym, żeby ojciec moich dzieci które nawet nie wiem czy będę mieć w przyszłości był taki, jak w Twoim nagłówku. Pewnie wiesz o kogo już chodzi. :D. Te glany są piękne, dokładnie takie same jak ja mam. Tylko, że ja 20 dziurkowce. :D

    Zapraszam na nową notkę.
    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń